Pożegnanie z oceanem – 11 sierpnia 2008
Myślami już prawie w Polsce?
Myślami już prawie w Polsce?
Na prawo Ocean Indyjski na lewo Antlantycki.
Wczoraj na wieczornym spacerze harcerze spotkali pasącego się hipopotama.
W czasie rejsu oglądaliśmy zdjęcia jak rodzina hipopotamów zaatakowała
i rozszarpała krokodyla. Pokazywali też kieł hipopotama. Wierzę, że
takim kłem można było zrobić małe kuku krokodylowi. To ospałe z pozoru
zwierze potrafi być – jak widać – bardzo waleczne i bardzo
niebezpieczne.
Mięso krokodyli jest jadalne. Smakuje trochę jak kurczak. Mięso
pochodzi z farm krokodyli. Raczej się nie spodziewam, że ktoś może
mieć ochotę na polowanie na nie w naturalnym środowisku…
Wjeżdżając do Swazilandu należy przekroczyć granicę państwową. I jest to granica z pełnymi szykanami. Jeżeli spojrzy się na wielkość tego kraju, to może być to trochę zabawne. Ale nie jest. Urzędnicy na granicy mają poważne miny, na ścianach wiszą portrety przywódców, do paszportów wbijają pieczątki.